niedziela, 26 czerwca 2011

;(

Hej! Już tłumaczę tą smutną minę. Wczoraj nie pisałam.... Ale nie to, że mi się nie chciało, tylko byłam u babci ( nie u tej do której jadę, tylko u drugiej ) i wgl. było masa ludzi ;d, bo u babci robią pokój i wczoraj skręcali meble. Od babci od razu wysiadłam na rynku, ponieważ był festyn i o 20.30 miał być zespół 'Cała góra Barwinków'. Czekaliśmy na nich i czekaliśmy i nie przyjeżdżali... Zdążyłam już zjeść loda, popcorn, watę cukrową i gumę do żucia ;d. Z tego wszystkiego tak rozbolał mnie brzuch, że dobrze, że mama wcześniej kazała wrócić mi do domu, bo potem, to po prostu był nie doszła... Jak wróciłam, to zjadłam tabletkę i powoli mi przechodziło :). mój tata ma dziś urodziny, ale że dziś jest niedziela, to mama musiała kupić prezent wczoraj i razem mu go dałyśmy, także wczoraj, ponieważ mama kupiła TORT :D. A dziś... hm... jestem sama do godz. 14.30 dlatego mogę dłużej posiedzieć w pidżamach xdd. Dzisiaj już 4 dzień wakacji ;p. Zostało 14 dni do obchodu sklepów :). Tak bardzo się cieszę, że masakra ;d. Na pewno wkleję Wam tu większość rzeczy które kupię, albo tylko napiszę :). Nie wiem co więcej mam Wam napisać, ponieważ jak nie chodzę do szkoły, to mało rzeczy się dzieje, a zwłaszcza jak siedzę w domu. To chyba już idę xdd 
                                                           papapa :**** 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz